poniedziałek, 23 listopada 2020

" Zanim umarłam" S. K. Tremayne i moje odczucia po przeczytaniu tej książki.

   

"Zanim umarłam" S. K. Tremayne.⁣

Przeżyła wypadek ale prawdziwy koszmar miał się dopiero zacząć....⁣

 Kath nie może się nadziwić swojemu szczęściu - z wypadku, którego nie powinna przeżyć wyszła lekko poobijana i z tymczasowa utrata pamięci.⁣

 Rodzina nie podziela jej entuzjazmu. Maz jest oziębły, a córka zachowuje się dziwnie z każdym dniem relacje rodzinne są co raz to gorsze.⁣

"Zanim umarłam" jest moja trzecia pozycja tego autora i pomimo tego, że ma w miarę fajna fabule i bardzo fajne zakończenie tak sam obszerny opis natury - Wrzosowisk mnie troszkę znudził dla mnie bylo tego za dużo...⁣

Mam mieszane uczucia co do tej książki wciągająca i bogata pod względem psychologicznym ( co bardzo lubię i cenie w książkach), a z drugiej strony te długie męczące opisy Natury. 🤷⁣

Pomimo wszystko polecam Wam ta książkę chociażby że względu na wątek psychologiczny bo wiem że wiele Z was Go lubi i ceni w książkach.⁣

A Ty co dziś czytasz?? Jaka książka Cie ostatnio zachwyciła a jaka Zawiodła??





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

[Recenzja] "Vincere L'amore" Anna Wilman Wydawnictwo NieZwykłe ( MolnadMolami)

Cześć i czołem!  Jeśli ktoś ma być chory latem, to oczywiście będę to ja!  A o sobotnim weselu przy okazji nawet nie wspomnę. 🤦  "Vinc...